Mając 86 dni do 2023 roku, największe miasto Australii – Sydney – pobiło swój roczny rekord opadów.
Od stycznia miasto otrzymało ponad 2200 mm opadów, poinformowała australijska agencja meteorologiczna.
Powszechne powodzie w całej Australii – wywołane pogodą w La Niña – zabiły już w tym roku ponad 20 osób.
Ludzie w Sydney i gdzie indziej zostali ostrzeżeni o natychmiastowym ryzyku powodzi i przygotowaniu się na kolejne mokre lato.
„Widzieliśmy dzisiaj dużo deszczu wokół Sydney, ale będzie tylko gorzej” – powiedział w czwartek minister służb ratunkowych Nowej Południowej Walii (NSW) Steph Cooke.
Poprzedni rekord opadów deszczu w Sydney wynoszący 2194 mm został ustanowiony w 1950 roku.
W nadchodzących dniach prognozowane są dalsze ulewne deszcze i burze, ale zlewnie są przesycone, tamy przepełnione, a rzeki już wezbrane, poinformowało Biuro Meteorologii.
Oznacza to, że wiele obszarów jest przygotowanych na gwałtowne powodzie.
„Nasze przesłanie dla społeczności w nadchodzących dniach jest już przygotowane” – powiedziała prognosta Gabrielle Woodhouse.
„[Ta powódź] wygląda na to, że będzie bardziej znacząca niż to, co widzieliśmy w ciągu ostatnich 12 miesięcy”.
Niektóre obszary w Sydney i okolicach mogą być zalane, ale najbardziej zagrożone są społeczności w środkowo-zachodniej części Nowej Południowej Walii.
Dla niektórych ludzi z obszarów takich jak Hawksbury-Nepean, na zachodnich obrzeżach Sydney, będzie to piąta powódź w ciągu niecałych dwóch lat.
Tysiące domów nie nadawały się do zamieszkania, gdy powódź nawiedziła NSW i Queensland w lutym i marcu.
Katastrofa była najdroższą powodzią w historii Australii. Niektóre z najbardziej dotkniętych obszarów zostały ponownie zalane w ciągu kilku tygodni.
Eksperci twierdzą, że niedawna deszczowa pogoda była napędzana przez zmiany klimatyczne i zjawisko La Niña.